...czyli dyskryminacja wiekowa. No ja chciałabym przedstawić ten problem ze swojej strony, czyli, że osoba młoda jest dyskryminowana przez osobę starszą.
typu: "Gówniarzu, nie odzywaj się, nie masz doświadczenia i w tym temacie nie masz nic do gadania!!" No... dosyć często słyszana kwestia. Na przykład gdy chcę coś powiedzieć w gronie dorosłych (ja jestem też dorosła, ale mi chodzi o grupę ok. 30+) to wszyscy patrzą na mnie dziwnym wzrokiem, jakbym powiedziała coś nieadekwatnego do tematu. "Dzieci i ryby głosu nie mają". Jak ja słyszę, że ktoś wygłasza, jakże filozoficzną myśl, to mam ochotę wbić mu nóż w plecy. Znam grono ludzi, którzy pomimo młodego wieku są o wiele bardziej dojrzalsi emocjonalnie i nie tylko od swoich rodziców. Więc wiek nie ma nic do rzeczy. Ja już mam te swoje 18 lat, ale nadal nieswojo się czuję w gronie starszym, zawsze siedzę cicho, mówię tylko wtedy, kiedy mnie o coś pytają, a jak się coś odezwę to wilczy wzrok na mnie, więc często wychodzę i zajmuję się czymś w samotności.
O mam jeszcze lepszy przykład, zdałam prawo jazdy 3 miesiące temu, moim zdaniem jeżdżę dosyć dobrze i mi tu pada tekst ze strony mojego starszego wujka, którego odwoziłam do domu: "Dziecko, ale ty za wcześnie dajesz ten kierunek", "ty lepiej nie wybieraj się w tak długie trasy i tak daleko, jeszcze nie masz doświadczenia" i to mówi wujek który ma paredziesiąt lat prawo jazdy. Osoby blisko 70-siątki naprawdę lepiej jeżdżą niż ci, którzy dopiero kilka miesięcy jeżdżą. (ironia) Te osoby (w większości) niedowidzą, mają opóźnioną reakcję, i nie znają nowych przepisów, ale udzielają rad jak powinno się jeździć. a takie osoby stwarzają największe zagrożenie na drodze. Nie mówiąc już o tym, że młodym utrudnia się zdania prawa jazdy (egzaminatorzy). Ja miałam taki dosyć nieprzyjemny z nim incydent ( zdałam dopiero za 6-stym razem) choć egzaminator z którym zdawałam 4 raz powiedział mi, że nie umiem jeździć i prędzej czy później zabiję siebie lub innych.
Najlepszy tekst jaki słyszałam od osoby dużo starszej: "Nie przeżyłaś wojny, więc nie wiesz co to życie" To nie jest broń Boże hejt osób starszych, mam do nich ogromny szacunek.
Osobom młodym utrudnia się wszystko, wejście na rynek pracy chyba jest to najbardziej widoczny przykład. Osoby młode są przyszłością więc nie powinno się ich miażdżyć, odsuwać od pełnienia różnych funkcji. Skutki są widoczne młodzi na potęgę wyjeżdżają i cudze kraje zarabiają na nich bo tam mogą się rozwinąć , nabrać doświadczenia, praktyki.
Mam nadzieję, że społeczeństwo polskie się obudzi i przestanie hejtować ludzi młodych.